MŚ koszykarzy 2019. Polacy kontra gwiazdy NBA z Hiszpanii. "Nie jesteśmy na straconej pozycji"

• Podopieczni Mike'a Taylora zakończyli fazę grupową na pierwszym miejscu z kompletem zwycięstw
• W II fazie mundialu biało-czerwoni pokonali Rosjan i przegrali z Argentyną 
• Początek meczu z Hiszpanią o godzinie 15.00 czasu polskiego 
• Polacy wrócili na mundial po 52 latach przerwy, od kiedy podopieczni trenera Witolda Zagórskiego zajęli piąte miejsce na MŚ w Urugwaju w 1967 roku 

Reprezentacja Polski w koszykarskim mundialu występuje dopiero drugi raz, po 52 latach przerwy. Z tej okazji portal PolskieRadio24.pl przygotował specjalny serwis.

Powiązany Artykuł

MŚ KOSZYKARZY CHINY 2019 - SERWIS SPECJALNY

Odprawili kandydatów do MŚ 

W swoim ostatnim meczu podopieczni trenera Mike'a Taylora wyraźnie przegrali z Argentyną 65:91. Teraz rywalem Polaków będzie jeden z głównych faworytów mundialu, drużyna Hiszpanii. Dotychczas zespół trenera Sergio Scariolo pokonał wszystkich, którzy stanęli na jego drodze. W fazie grupowej Hiszpania wygrała z Tunezją 101:62, z Portoryko 73:63 oraz z Iranem 73:65. Później pokonali Włochów 67:60, a następnie ograli faworytów całego mundialu - Serbię - 81:69.

• Czytaj więcej: Mike Taylor znów motywuje. "Musimy trzymać się razem" >>> 

- Nie patrzę na to, przeciwko komu będę grał. Bardziej skupiam się na planie, który daje nam trener. Chcę pomóc drużynie. Na pewno myślę o tym, że to najlepsi zawodnicy na świecie i fajnie być przeciwko nim na boisku. Trzeba się jednak skupić, nie bać się i i grać tak, jak się potrafi. Przeciwko Hiszpanom będziemy dawać z siebie wszystko - przyznał Aleksander Balcerowski.

Starcie z gwiazdami NBA 

Ricky Rubio i Marc Gasol - zawodnicy klubów NBA - to liderzy tej ekipy. Rozgrywający Phoenix Suns w Chinach zdobywa średnio 14,6 punktu i 4,8 asysty na mecz, natomiast mistrz NBA z Toronto Raptors na tym turnieju notuje średnio 11,6 punktu, 5,8 zbiórki i 3 asysty w każdym spotkaniu. Ponadto w najlepszej lidze świata na co dzień grają też Juancho i Willy Hernangomez - pierwszy jest graczem Denver Nuggets, a drugi Charlotte Hornets. W składzie tej ekipy nie brakuje również Sergio Llulla, Rudy’ego Fernandeza i Victora Clavera - bez wątpienia to drużyna pełna koszykarskich gwiazd.

REKLAMA

- Każdy z nas, zawodników, interesuje się koszykówką. Wiemy kto jest kim, jakie są mocne i słabe strony tych zawodników. Oglądamy ich tak naprawdę na co dzień i wiemy, czego się po nich spodziewać. Raczej nas niczym nie zaskoczą. Musimy starać się bardziej szanować piłkę, nie tak jak w meczu z Argentyną, grać z dużo większą energią. Na pewno nie jesteśmy na straconej pozycji - podkreśla Adam Waczyński.

• Czytaj więcej: W ćwierćfinale zagramy z gwiazdami. Nazwiska robią wrażenie >>> 

Historia z EuroBasketów 

Ostatni raz biało-czerwoni spotykali się z Hiszpanią podczas wielkich imprez - EuroBasketów w 2009, 2013 i 2015 roku. Cztery lata temu byli najbliżej wygranej nad rywalami. Ponad 21 tysięcy kibiców na Stade Pierre Mauroy w Lille przez 30 minut oglądało bardzo wyrównane spotkanie. W czwartej kwarcie Hiszpanie uciekli - głównie dzięki trafieniom Pau Gasola (w całym meczu aż 30 punktów, rzucił sześć trójek) oraz Sergio Rodrigueza wygrali ostatecznie 80:66. Dla Polaków 10 punktów i 6 zbiórek zanotował Damian Kulig. Z obecnej kadry zespołu trenera Scariolo tamten mecz pamięta pięciu zawodników.

- To na pewno wyjątkowe spotkanie. Nie tylko dlatego, że na co dzień gram w Hiszpanii przeciwko tym zawodnikom i chcę się na nich mścić za wszystkie porażki w Maladze. Chciałbym się zemścić przede wszystkim za EuroBasket 2015, kiedy byliśmy blisko pokonania ich, co ostatecznie się nie udało. Oczywiście to inny skład, a my też jesteśmy innym zespołem. Jeden mecz dzieli nas od półfinału i tak naprawdę wszystko może się zdarzyć. Hiszpania grała dotychczas różnie, a w meczu z Serbią wyśmienicie. Na pewno będziemy walczyli do samego końca, bo wiemy o co gramy - dodał Waczyński. 

Z Foshan do Szanghaju

REKLAMA

Od poniedziałku rano podopieczni trenera Taylora znajdują się w Szanghaju. Mecz ćwierćfinałowy odbędzie się w hali Oriental Sports Center, która może pomieścić 18 tys widzów. Dla reprezentacji Polski to nie tylko mecz o półfinał, ale również o awans na igrzyska olimpijskie w Tokio. Do stolicy Japonii pojadą najlepsze ekipy ze strefy europejskiej. Pewny jest już udział naszego zespołu w turnieju kwalifikacyjnym w czerwcu przyszłego roku.

- Gramy kolejny bardzo ważny mecz na tym turnieju. Zrobimy wszystko, żeby go wygrać. Tak akurat układają się te mistrzostwa, że każde kolejne spotkanie jest najważniejsze. Nie ma meczów, które można sobie odpuścić. Hiszpania w ćwierćfinale to brzmi fantastycznie, to jest przeciwnik, na którego chcieliśmy trafić. Przygotujemy się, przeskanujemy rywala i będziemy gotowi - powiedział Karol Gruszecki.

***

Ćwierćfinały mistrzostw świata koszykarzy: 

10 września:

REKLAMA

Argentyna - Serbia godz. 13.

Hiszpania - Polska godz. 15.

11 września:

USA - Francja godz 13.

Australia - Czechy 15.

Półfinały oraz mecze o medale turnieju odbędą się w piątek oraz niedzielę w Pekinie. Przegrani ćwierćfinałów grać będą w czwartek oraz sobotę.

REKLAMA

(mb)/Koszkadra.pl